Współczesne matki nie mają łatwo – muszą godzić z jednej strony potrzebę pracy zarobkowej i rozwoju, z drugiej zaś chęć jak najbardziej naturalnego wychowania swojego dziecka. Karmienie piersią staje się dziś znów coraz popularniejsze, jako że niesie za sobą oczywiste korzyści zdrowotne dla dziecka. Czy jednak regularne pobyty w żłobku nie są zakończeniem dla tej mlecznej drogi?

Wiele kobiet chce zakończyć karmienie piersią swojego potomka z obawy, że nie poradzi sobie on w przedszkolu, przyzwyczajony do matczynej bliskości. Istnieje jednak wiele powodów, dla których jest to wyjście niekorzystne, ale również i niepotrzebne. Sprawdźmy, jak poradzić sobie z pogodzeniem tych dwóch tematów tak, aby nie czuć wyrzutów sumienia.

CZY KOŃCZYĆ KARMIENIE PIERSIĄ?

Dzieci do żłobka idą w najróżniejszym wieku – od nawet kilku do kilkunastu miesięcy. Karmienie piersią zaleca się kontynuować przynajmniej do drugiego roku życia, przede wszystkim z uwagi na równoległe prowadzenie kalendarza szczepień, który ma zabezpieczyć zdrowie dziecka przed niektórymi chorobami. Jeśli matka zdecyduje się zakończyć karmienie piersią z powodu obecności małego dziecka w żłobku, zabiera mu również tę naturalną ochronę, która wynika z obecności przeciwciał w mleku. Co więcej, dziecko z jednej strony przebywające nagle w nieznanym do końca otoczeniu, a z drugiej odstawione od bliskości swojej matki oraz karmienia piersią, które kojarzyło z bezpieczeństwem, może o wiele gorzej znieść adaptację. Wniosek jest zatem jeden: karmienia nie ma co przerywać. Zwłaszcza, że w niczym ono nie przeszkadza!

A CO W ŻŁOBKU?

Dzieci to istoty doskonale dostosowujące się do warunków, w których żyją, dlatego starsze, ponad roczne maluchy nie mają zazwyczaj problemu ze skojarzeniem, że gdy mamy nie ma, zjada się inne rzeczy. W takiej sytuacji dostosowuje się również laktacja, która stabilizuje się na takim etapie, jakiego potrzebuje dziecko, jedząc np. w nocy, rano oraz popołudniami oraz wieczorami. W większości żłobków, zwłaszcza prywatnych, dostarczenie odciągniętego mleka matki w celu podawania go alternatywnie – np. w kubeczku dla dzieci siedzących – nie jest dużym problemem. To istotne, bo do ukończenia przez dziecko roku mleko matki (albo, alternatywnie, mleko modyfikowane) jest podstawą diety. Dzieci z rozszerzoną dietą, które w żłobku przebywają np. 4 do 5 godzin, bez problemu radzą sobie, jedząc posiłki przygotowane w żłobkowej kuchni.

Pogodzenie karmienia piersią oraz obecności dziecka w żłobku nie jest problemem, o ile zarówno matka, jak i pracownicy placówki mają chęci dogadania się. Dlatego warto znaleźć taką placówkę, która zadba o komfort dziecka w tym zakresie.

Jeżeli szukasz żłobka dla swojego maluszka w Poznaniu, zajrzyj na stronę https://www.ogrodymontessori.pl/zlobek-jezyce/.